Pływanie w falach – jak radzić sobie w trudnych warunkach na wodzie?

Odpowiedź jest prostsza, niż mogłoby się Wam wydawać. Należy wczuć się w rytm morza czy wzburzonego jeziora… Nie należy z nim walczyć, a dostosować się do warunków, jakie dyktuje nam danego dnia.
Założenie jest takie, aby falę wykorzystać lub jej uniknąć bez znaczącej utraty prędkości. Poniżej postaram się wyjaśnić jak należy radzić sobie w morzu pływając w falach, w trzech różnych wariantach:

  • pływanie z falą,
  • pływanie z falą boczną,
  • pływanie pod falę.

Pływanie z falą

Sprzyjająca okoliczność, jaka może nas spotkać to pływanie z falą, czyli przyjmujemy sytuację kiedy to kierunek płynięcia zawodnika pokrywa się z kierunkiem fali, dzięki czemu jesteśmy w stanie osiągnąć wyższą prędkość pływania niż w normalnych warunkach. Aby tego dokonać, należy jak najdłużej utrzymać się na jej grzbiecie poprzez dostosowanie frekwencji pracy ramion do prędkości poruszania się fali. W momencie gdy fala unosi nas do góry, należy zwiększyć frekwencję i wyczuć moment, kiedy fala zabierze nas ze sobą.
Jeżeli mierzymy się z długim dystansem i nie zależy nam na czasie, a chcemy zachować jak najwięcej energii, to zasada jest taka sama. Jednak między poszczególnymi falami możemy płynąć zdecydowanie wolniej i nie naciskać zbyt mocno na wodę, ponieważ nadchodząca fala będzie cofała nas do tyłu. Jeżeli nie zastosujemy się do tej zasady, to czekają nas duże straty energii, przy mizernym efekcie. Jest to szczególnie ważne w momencie, gdy częstotliwość fali jest duża.

Zapisz się na naukę pływania w Warszawie już dziś!

Pływanie z falą boczną

W tej sytuacji musimy zrobić wszystko, aby uniknąć fali i nie dopuścić do znaczącej utraty prędkości płynięcia. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z dużą, załamującą się falą, czy też mniejszą uderzającą w nas za każdym razem, należy tak dostosować frekwencję pracy ramion, aby w momencie kiedy fala do nas dopływa zanurkować pod nią. Wyobraźmy sobie zawodnika płynącego kraulem w pełnej koordynacji. W momencie spotkania z falą powinien on wydłużyć fazę napłynięcia ręki przeciwnej do strony, na którą oddycha i jednocześnie ręką atakującą wodę „wbić się” (zanurkować) pod falę. Należy wyczuć moment, kiedy fala nas minie i od razu rozpocząć kolejny cykl pracy ramion. To dzieje się bardzo szybko i praktycznie nie powinno zaburzać rytmu płynięcia. Nabierając powietrza na stronę napływającej fali, zdecydowanie łatwiej będzie Wam wykonać czynności, które opisałem powyżej.

Przeczytaj także:   Koncentracja w sporcie

Pływanie pod falę

Płynąc pod falę, należy zachować się analogicznie jak w przypadku fali bocznej. Jednak w momencie kiedy tego nie zrobimy, konsekwencje są dużo większe. Jeśli płyniemy pod falę i podczas jej załamania nie wbijemy się pod wodę ręką atakującą, wówczas fala może nas cofnąć nawet o kilka/kilkanaście metrów. Aby wyczuć odpowiedni moment na „schowanie się” pod falę, dobrze byłoby zastosować oddech triathlonowy, który pozwoli nam dostrzec zbliżająca się przeszkodę.

Jeżeli jesteś zainteresowany dopracowaniem swojej techniki pływania pod kątem radzenia sobie z falami, to zachęcamy Cię do dołączenia do naszych stacjonarnych grup treningowych na grupowy trening pływacki i oraz grup technicznych w Warszawie lub do skorzystania z szerokiej oferty pływackich wyjazdów, które organizujemy przez cały rok.

pływanie na falach
pływanie na falach
pływanie na falach
pływanie na falach