zawody o puchar team karaś

Relacja z zawodów Koordynatora Michała

25 sierpnia około godziny 17 na udeptaną ziemię parkingu przy plaży w Słopsku zaczęły zajeżdżać samochody. W każdym z nich był przynajmniej jeden pływak, a wszyscy oni chcieli powalczyć w Pierwszych Mistrzostwach Team Karaś w pływaniu na wodach otwartych – indywidualnie i w sztafetach. Tego dnia Summer Playground miał być areną zabawy na poważnie.

Deszcz i wiatr w tym akurat dniu wzięły sobie wolne, warunki do zabawy były więc idealne. Plaża powitała nas drobnym piaskiem, czystą wodą i słońcem. Jego ukośnie padające promienie, na odcinku do pierwszej boi świeciły zawodnikom w oczy, ale nie zauważyłem, żeby u kogokolwiek wpłynęło to na jakość nawigacji. Mimo, że woda była rześka to kilka osób zdecydowało się płynąć bez pianki – uznanie i szacunek dla Natalii, Teodora, Janka, Radka i Pawła!

Pętla liczyła 330 metrów, a wyznaczały ją trzy duże boje i jedna mała. Po każdej pętli należało wybiec z wody i pokonać kilka metrów na nogach. Po przebiegnięciu pomiędzy flagami można było rozpocząć kolejne okrążenie.

Rozgrzewka przebiegała w wesołej i przyjaznej atmosferze, żarty i rozmowy ucichły jednak kiedy zawodnicy ustawili się na linii startu. W powietrzu rosło napięcie, a po sygnale startera woda zagotowała się, jak po włożeniu skaleczonego palca do akwarium z piraniami. Niewiele było widać w wielkiej pianie, zatem możemy tylko domniemywać, że nikt w tej rywalizacji nie oszczędzał łokci, pięt i kolan. Sędzia jednakowoż nie dopatrzył się niesportowych zachowań.

Walka trwała przez cały dystans, jednak po nawrocie na ostatniej boi nabrała szczególnie dramatycznego wymiaru. Ostatecznie zwyciężył Bartosz, dopływając chwilę przed Łukaszem i kilkanaście sekund przed czarnym koniem bukmacherów Michałem, bardzo zasłużenie sięgającym po brązowy puchar.

U pań wygrała niezagrożona Zuzia,  która wyprzedziła radosną Ewę i – chyba mimo wszystko dość nieoczekiwanie – Karolinę.

Nie zapominamy oczywiście o tych, dla których samo zmierzenie się z takim dystansem na wodach otwartych było wyzwaniem. Jestesmy z nich tak samo dumni, a może i bardziej. Zawody ukończyli wszyscy!

Niezwykła atmosfera dnia tak mnie poniosła, że zdecydowałem się wziąć udział w sztafecie, pomimo półrocznej absencji w pływaniu. Czy to był dobry pomysł? Zdania raczej będą podzielone: ja sam świetnie się bawiłem. Pewnie gorzej moja sztafeta, którą udało mi się sprowadzić z 1go na 4te miejsce. Nie było łatwo, bo moi  partnerzy w indywidualnym wyścigu zajęli pierwsze i drugie miejsce, ale dałem radę: Never stop believing!

Dziękujemy Wam za stworzenie wspaniałej atmosfery, a żonie Kuby za ciasteczka – najlepszą rzecz tego dnia. Wieczór zakończyliśmy wspólnie w pizzerii. Nie możemy już doczekać się naszych mistrzostw za rok!

Wyniki:

Kobiety:

  1. Zuzia S.
  2. Ewa B.
  3. Karolina F.

Mężczyźni:

  1. Bartek Ł.
  2. Łukasz D.
  3. Michał G.

Sztafety:

  1. Ewa Ł., Ewa B.,Michał G.
  2. Dominika N., Zuzia S., Artur Z.
  3. Bartek Ł., Łukasz D., Michał L.
Super impreza! Bardzo dziękuję Organizatorom za sportowe emocje, wspaniałą atmosferę i jak zwykle pełen profesjonalizm. Największy 🏆 należy się Wam!!!!!
ewa
Gratulacje dla wszystkich zwycięzców! Super impreza, wielkie podziękowania dla organizatorów 🙂.
teodor
Było super!
Karolina
Wszystko wczoraj zagrało idealnie:) Ekstra organizatorzy i ekstra zawodnicy. Nawet pogoda na ten jeden dzień przestała się wygłupiać i tez była ekstra 😉 Dzięki i gratulacje!
Artur